Nie zbyt go lubie jako aktora, bo w sumie tylko w jednym filmie mi się podobał. CO innego rerzyser. Nakręcił Iron Mana i za to szanuje gości, bo jak dla mnie zrobił najlepszą ekranizację komiksu zaraz po Mrocznym Rycerzu :]
Coś w tym jest. Mało się wybija. Przypadkowo weszłam na stronę o nim i jestem w szoku, bo oglądałam 6 filmów z jego udziałem, a kompletnie nie mogę sobie przypomnieć żadnej z jego ról.
Czy ja wiem to może być prowokacja izraelskich służb wojskowych działających na terenie Polski:)
Jako aktor jest fatalny - beznamiętny, przezroczysty, kompletnie pozbawiony wyrazu. Zdziwiłam się oglądając film "Szef", że producent miał odwagę obsadzić faceta kompletnie pozbawionego uroku i charyzmy w tytułowej roli - był straszny... Kiedy spojrzałam, że to on sam napisał scenariusz, wyreżyserował i wyprodukował film przestałam się dziwić jego obecności na pierwszym planie, niemniej współczuję mu braku świadomości ograniczenia własnych możliwości...