Wróciłem do tego filmu po latach i przeżyłem lekkie, ale jednak rozczarowanie. Sam Sean Connery jest oczywiście w porządku, równie charyzmatyczny co w "Nietykalnych". Główny watek też może być, chociaż zahacza o przekombinowanie. Jednak niektóre wątki poboczne zaniżają ocenę. Choćby te sceny w czarnej dzielnicy, gdzie...
więcej1) -Masz ochotę na sushi?
- Jakbym chciał najeść się rtęci zjadłbym termometr. :)
2) - Ona jest prawnikiem.
- Miło rżnąć prawnika zamiast dać mu się orżnąć. :)
W filmie kobiety grają rolę poboczne.
Ale aktorki które występują są ciekawe.
Tia Carrere : no tu przedstawiać nie trzeba.
Ale niewiele osób zwraca uwagę na epizod Alexandry Powers ze "Stowarzyszenia Umarłych Poetów" i "Ostatniego Sprawiedliwego" choć tam też miała role drugoplanowe.
No i rodzynek : Tatjana Patiz...
Kolejny film policyjny według powieści Michaela Crichtona. Następny film, gdzie negatywna postać ma polskie pochodzenie.
Jestem w szoku po tym, jak zobaczyłem, że w tym filmie w rolę detektywa Smitha wcielił się czarnoskóry aktor! To wypacza sens tej powieści, którą tak doskonale napisał M. Crichton.
Niewykorzystano potencjału aktorskiego zgromadzonego na planie tego filmu.
Należy go zaliczyć do przeciętnych.
Ekranizacja powieści Michaela Crichtona pozbawiona jest przenikliwości, drapieżności i wyraźnego drugiego dna, jakie miała książka. Philip Kaufman zredukował antyglobalistyczną i antyjapońską wymowę powieści do zaledwie kulturalnych nieporozumień i z całego filmu uczynił przede wszystkim kryminał, zniekształcając kilka...
więcejkręcący się wokół japońskiej kultury. Było kilka niejasnych momentów, ogólnie jednak bardzo przyjemny. Connery jest tu największą gwiazdą, rola wprost stworzona dla niego.
Może być!
Dzis o 20 leca te dwa filmy tyle ze na innych kanalach
Ktory waszym zdaniem lepszy ,wiadomo ze inne kategorie ale nie ogladalem zadnego
Mogło być lepiej. Po pierwsze wyciąć wszystkie sceny z udziałem panny Carrere. Nie dość, że grała żałośnie to jeszcze ciągnęła idiotyczny wątek z komputerowymi herezjami. Po drugie popracować nad muzyką, która była słaba, a przy napisach końcowych wręcz beznadziejna. Po trzecie choć w filmie mamy sporo nagości, to...