Największy plusy tego filmu to klimat, muzyka i świetny Anthony Hopkins który bez wątpienia zapada w pamięć, sama historia też nie jest zła ale jak dla mnie aż tak duża ilość nieszczęść niekoniecznie sprawia że film jest lepszy szczególnie samobójstwo Susannah takie trochę nie potrzebne i na siłę, postać Tristana mojej sympatii też nie zjednała i głównie za jego postępowanie ( poniekąd to przez niego zabiła się Susannah ) moja ocena oczko niżej....